Grzegorz Grabowski

Student jako najemca mieszkania

Około 67% ankietowanych studentów deklaruje, że w trakcie studiów mieszka w mieszkaniu wynajętym samodzielnie lub wspólnie ze znajomymi. Lokalizacja i cena to kluczowe czynniki wpływające na decyzję o wynajmie (odpowiednio 84% i 82% wskazało te czynniki), a standard i stan techniczny, meble, Internet, RTV/AGD i wielkość lokalu mają dużo niższe znaczenie. Wniosek – jeśli chcemy wynajmować studentom, powinniśmy mieć mieszkania tanie i blisko uczelni, nie ma zapewne sensu inwestować w ich wyższy standard.

Takie są wyniki ankiet przeprowadzonych przez serwis Szybko.pl i agencję Metrohouse & Partnerzy. Wymagania studentów zbadano, odpytując 200 studentów, a opinie właścicieli zbadano, odpytując agentów zajmujących się wynajmem. Zabrakło, niestety, ankiety przeprowadzonej wśród właścicieli mieszkań wynajmowanych studentom, a sądzę, że mogłoby to sporo wnieść do dyskusji m.in. na temat tego, czy studenci należą do solidnych płatników.

Co do studentów, ciekawe jest, że w przypadku aż 61% z nich źródłem finansowania wynajmu są rodzice/opiekunowie (warto na pewno ten fakt uwzględnić przy podpisywaniu umowy najmu), a miesięczny budżet na wynajem blisko 60% z nich zawiera się w granicach 300-700 zł. 69% studentów spotkało się natomiast z niechęcią ze strony właścicieli mieszkań.

Ankieta wśród agentów pokazała m.in. główne obawy, dlaczego właściciele mieszkań nie chcą wynajmować studentom – są to obawy o stan mieszkania i imprezy/hałas w mieszkaniu.

Moje doświadczenia ze studentami są mieszane – w jednym z dwóch przypadków, kiedy wynajmowałem studentom, sprawdziły się dokładnie powyższe obawy. Moi lokatorzy urządzali sobie imprezy do rana w środku tygodnia, więc byłem na czarnej liście wszystkich sąsiadów i ochrony budynku. Gdy, po kolejnym telefonie od ochrony o 4 nad ranem zdecydowałem się zakończyć umowę, odebrałem od nich mieszkanie zawalone pudełkami po pizzy (z kilkutygodniową pizzą), starymi kanapkami w środku kanapy, niesprzątane od tygodni. Dodatkowo, właściciele mieszkania pod tym mieszkaniem zażądali jeszcze umycia im anteny satelitarnej, którą moi lokatorzy zabrudzili podczas jednej z imprez (nie chciałbym pisać, w jaki sposób). Koszty oczywiście pokryłem z kaucji, niemniej sąsiedzi do dzisiaj patrzą na mnie wilkiem.

W drugim przypadku z kolei doświadczenie było bardzo dobre – lokatorzy płacili na czas, zero imprez i narzekań od sąsiadów, mieszkanie odebrałem czyste.

A jakie Wy macie doświadczenia w wynajmowaniu studentom?

Cytowany przeze mnie powyżej artykuł jest tutaj.

Dyskusja

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *